logo
Informacje
Listopad

 

 

 

 

WIERSZE

Krowa z parasolem  M. Barańska

„Czarna krowa z parasolem
Przyszła do nas tu wieczorem.
W parasolu były dziury,
Bo je zrobił kotek bury.
Może siedem,
Może trzy
Ile było? Powiedz ty

 

 

Deszczowe podróże D. Gellner

„Wszystkie kalosze,
Te małe i duże,
Wszystkie kalosze
Kochają podróże.
Przechadzki po błocie,
Spacerki, wycieczki
Gdy z nieba spadają,
Deszczowe piłeczki.

Gdy mokre są dachy,
I w rynnie coś dzwoni,
A każda kropelka,
Jak srebrny pomponik
Te wszystkie kalosze, 
te małe i duże
ruszają przed siebie
w deszczowe podróże.”
Czesław Janczarski
Latawiec

Wznosi się latawiec
Nad polem, nad drogą.
Wije się, szeleści
Papierowy ogon.

Wyżej, jeszcze wyżej!
Już jest nad topolą.
To już nie latawiec
A prawie samolot.

Ach, gdybym miał w ręku 
trochę dłuższy sznurek,
pewnie mój latawiec 
wzbiłby się pod chmurę!
Może by ogonem
O księżyc zahaczył, 
Gwiazdom w srebrne oczy
Może by popatrzył?

Leci mój latawiec
W błękitnej przestrzeni, 
Jak kosmiczny pojazd, 
Co wystrzelił z ziemi.

 

 

 A. Kamieńska „ Kolory”

Wielka chmura, szara ponura
Okryła niebo.
I zaraz zrobiło się szaro i niemiło,
Szary był dom i kwiat szary
I cały świat włożył szare okulary
Jakby był bardzo stary.
I z drzew zwisały nie liście
Lecz szare brody.
I z tych szarych bród
Kapały krople wody.
I zrobiła się taka ulewa
Co w każdej rynnie dudni i śpiewa
I ta ulewa tak świat skąpała,
Że buzia słońca wyjrzała biała.
I nagle błysnęło stu kolorami,
Jakby kto chlusnął  z nieba farbami.
Żaba była zielona, niebo było niebieskie
A na żółtym piasku skakał czarny ptaszek
Z czerwonym czubkiem.
Proszę!
Spróbujcie je wymalować!

 

 

Buty H. Niewiadomska
 

Stały buty w przedpokoju,
Szykowały się do boju.
Które są ważniejsze dziś,
Które dziś założy Zdziś?
Tuż przy progu dwa sandały,
Tak ze sobą rozmawiały:
– Czy choć trochę pochodzimy?
Przecież jeszcze nie ma zimy.
Paski im zwisają smętnie,
Sprzączki na nich nie zapięte
I pewności wciąż nie mają,
Czy po piasku pobiegają.
Stoi kalosz pod wieszakiem
– Chyba się obejdę smakiem.
Nie założy mnie już Zdziś,
No bo deszczu nie ma dziś.
Zresztą nie wiem, gdzie kolega,
On jest z prawa, a ja z lewa.
Ja niebieski, on niebieski,
Z deszczu ocieramy łezki

 

PIOSENKI

„Właśnie po to jest rodzina”

1. Lubię kiedy rano w kuchni
pachnie kawą i herbatą.
kiedy mama się uśmiecha
i żartuje z tatą.
Włąśnie po to jest rodzina
mama, tata, siostra, brat.
by się raźniej, by się raźniej
wędrowało przez ten świat.
 
2. Lubię z tatą chodzić w góry
droga kusi mnie nieznana.
A szczególnie gdy wygodnie
jadę sobie na barana.
 
3. Lubię z siostrą płatać figle,
lubię się pobawić z bratem.
raz być smokiem, raz rycerzem,
Indianinem i piratem

 

 

‘WIATR I CHMURY’

1. Tam za lasem 
tam za górką 
wiatr dokuczał 
małym chmurkom, 
2. aż się chmurki 
rozpłakały 
i deszcz padał 
przez dzień cały


"Pada deszczyk".
Pada deszczyk, pada 
od samego rana. 
Pada deszczyk, pada, 
zmoczył nam ubrania.

Przestań wreszcie płakać 
chmurko nadąsana, 
baw się razem z nami 
- hopsa, hopsa, dana.

Chmurka posłuchała, 
deszczyk już nie kapie 
tylko krople z drzewa 
lecą, kto je złapie?

Złapię kroplę, złapię, 
klasnę w dłonie obie, 
Wkoło się obrócę 
i podskoczę sobie.

 

 

„Szedł listopad”

Szedł listopad polną drogą 
zerwał liście z drzewa. 
Pada deszcz, pada deszcz. 
A ja sobie śpiewam.

Zimne wiatry wieją polem 
idzie deszcz ulewa. 
Pada deszcz, pada deszcz. 
A ja sobie śpiewam.

Słońce wstaje późnym rankiem, 
ziemi nie ogrzewa. 
Pada deszcz, pada