„Była babuleńka’’
Była babuleńka rodu bogatego.
Miała koziołeczka bardzo upartego.
Ref. Fik-mik, fik-mik,
Szwadyrydy rydy
Rach-ciach, ciach!
Bardzo upatego.
A ten koziołeczek był bardzo rozpustny.
Wyjadł babuleńce zagonek kapusty.
Ref. Fik-mik, fik-mik,
Szwadyrydy rydy
Rach-ciach, ciach!
Zagonek kapusty!
A weźże, babuleńko, kija sękatego
I wybijże mocno kozła upartego.
Ref. Fik-mik, fik-mik,
Szwadyrydy rydy
Rach-ciach, ciach!
Kozła upartego.
„Karnawał” Z. Dmitroca
W karnawale, w karnawale
Dookoła wielkie bale,
Gdy orkiestra pięknie gra,
Dobry humor każdy ma!
Bal maskowy, bal maskowy
Jest naprawdę pomysłowy,
Można przebrać się za jeża,
Krasnoludka lub rycerza.
Wszędzie sami przebierańcy,
W karnawale, w karnawale
Dzieci bawią się wspaniale,
W karnawale każdy chce
Tańczyć, śpiewać, bawić się
„W kopalni” T. Kubiak
Górnik świdrem węgiel kruszy,
z latarenki światło spływa.
Już wagonik z węglem ruszył,
winda w górę go porywa.
Jutro węgla bryły czarne
kolejarze w świat powiozą.
A pojutrze - piece nasze
będą grzały na złość mrozom
„Rycerza Bolka rozmyślania przy śniadaniu” A. Stokes
Rycerz Bolko z Krzywej Górki
Miał refleksję przy śniadaniu:
„Może o księżniczki jakiejś
Czas pomyśleć ratowaniu?”
Słyszał bowiem, że rycerze
Często w podróż wyruszają.
Pokonują siódme góry,
Groźne smoki zabijają.
Potem na wysokiej wieży,
Pokazują siłę męstwa
I w nagrodę za to wszystko
Otrzymują wnet pół księstwa!
„Może to nie takie trudne…”
Myślał Bolko, pijąc mleko.
„Tylko czemu te księżniczki
Muszą być aż tak daleko?
Żeby tylko jedna góra!
Albo tylko jedna rzeka!
To bym może i wyruszył…
Może bym i tak nie zwlekał…
No i żeby zamiast smoka
Było mniejsze znacznie zwierzę!
Żebym wspinać się nie musiał
Na jakąś wysoką wieżę!”
Westchnął Bolko z głębi piersi
„Chciałbym, ale to za wiele…
W takiej sytuacji muszę,
Zostać starym kawalerem…”
„Idzie niebo ciemną nocą” E. Szelburg- Zarembina
Idzie niebo ciemną nocą,
ma w fartuszku pełno gwiazd.
Gwiazdy świeca i migocą,
aż wyjrzały ptaszki z gniazd.
Jak wyjrzały, zobaczyły
to nie chciały dłużej spać.
Kaprysiły, grymasiły,
żeby im po jednej dać.
Gwiazdki nie są do zabawy,
tożby nocka była zła.
Bo usłyszy kot kulawy,
cicho bądźcie! Aaa ...
„Słoneczko rozchmurz buzię”
Słoneczko późno dzisiaj wstało
I w takim bardzo złym humorze,
I świecić też mu się nie chciało,
Bo mówi, że zimno na dworze.
Lecz gdy piosenkę usłyszało,
To się tak bardzo ucieszyło,
Zza wielkiej chmury zaraz wyszło
I nam radośnie zaświeciło.
Słoneczko nasze, rozchmurz buzie,
Bo nie do twarzy ci w tej chmurze,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!
Słoneczko nasze rozchmurz pyska,
Bo nie do twarzy ci w chmurzyskach,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!
The fairy wheel goes round and round, round and round, round and round
The fairy wheel goes round and round at the carnival
The cowboy